sobota, 24 września 2011

Kitten, kitten...

Jak wspomniałam, czas spojrzeć także na drugi trend tej jesieni - kitten-heels. Buty na niskim obcasie 3-5 cm, zostały spopularyzowane przez Audrey Hepburn, a obecnie promowane przez Pierwszą Damę Stanów Zjednoczonych. Jak to z kotkami było? W latach 50' wprowadzono buty na niższym obcasie dla nastolatek (od ok. 13 roku życia), słusznie twierdząc, że wyższe były niestosowne. Jednocześnie takie buty miały służyć nauce chodzenia na obcasach i poprawianiu postawy. Takie czółenka miały swoje wzloty i upadki. Największą popularnością cieszyły się w latach 60' nie tylko wśród młodzieży. Kolejny wzlot w latach 80' i pewne przebudzenie w roku 2003. Czy tym razem kitten-heels przyjmą się na dłużej? Warto zauważyć, że w przypadku sandałek taki niewielki obcas nie jest niczym dziwnym i popularnym od wielu lat. To czółenka się chowały. Można zadać sobie pytanie, dlaczego? Doskonale rozumiem strach przed 'spłaszczeniem' sobie stopy. Nietrudno zauważyć, że wysokie podbicie wysmukla sylwetkę i zmusza do wyprostowania się.
Jednak dobrze wyprofilowane kotki, pozbawione zabójczego 'rynkowego' czuba, są butami zgrabnymi, a z całą pewnością wygodnymi (nie obciążają kolan!). Jest to także rozwiązanie dla kobiet wysokich, które nie chcą czuć się jak na szczudłach i być o głowę wyższą od swojego partnera ;) Spójrzmy co proponują projektanci w tym roku. Tym razem czterech kreatorów, dwóch świetnie znanych, a dwóch mniej. Przy okazji marki Maloles warto zwrócić uwagę na wzór mokasynów w tym wypadku wyglądających bardzo uroczo (mokasyny na wysokim obcasie to także hit tej jesieni! Przystępne cenowo i ładne są w New Look'u). Jednak to de la Renta mnie zachwycił, a to tylko kilka propozycji z jego bogatej kolekcji F/W.

Arfango
Arfango


Jimmy Choo
Maloles


Maloles
Maloles


Maloles
Oscar de la Renta


Oscar de la Renta
Oscar de la Renta


Oscar de la Renta
Oscar de la Renta


zdjęcia: style.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz